Vaporizer PAX 3 dyskretny, elegancki, objęty 10 letnią gwarancją [Recenzja]

Vaporizer PAX 3

PAX 3 to najnowszy produkt PAX Labs Inc. San Francisco USA, który jest ulepszoną wersją cieszącego się ogromną popularnością modelu PAX 2. Najnowszy produkt PAX Labs nagrzewa się w niecałe 30 s, oferuje cztery zaprogramowane ustawienia temperatury, bardziej wydajną baterię oraz funkcję Bluetooth, dzięki której łączymy się z aplikacją mobilną PAX Vapor App służącą do zarządzania ustawieniami urządzenia, m.in. do modyfikowania zaprogramowanych ustawień temperatur. Sama komora grzewcza i kanał waporyzacji nie różni się od komory i kanału PAX 2, tak więc jakość par pozostaje na najwyższym w swojej klasie poziomie. Pomimo niewielkich zmian zewnętrznych, to co znajdziemy w środku na pewno przykuje uwagę. Co spotyka się z ogromną aprobatą użytkowników, to fakt, że PAX 3 jest objęty 10-letnią gwarancją producenta.

Nie zwlekając dłużej, zapraszam do lektury mojej recenzji vaporizera PAX 3.


Co dwie opcje, to nie jedna

Już na przysłowiowe “dzień dobry” producent pokazał profesjonalne podejście do tematu, oferując nie tylko fantastyczne urządzenie, ale dodatkowo dwa zestawy akcesoriów do wyboru: zestaw podstawowy - Basic Kit oraz zestaw rozbudowany - Complete Kit.

W skład zestawu podstawowego, poza samym vaporizerem oczywiście, wchodzą ładowarka, dwa ustniki - płaski i wypukły, zestaw do czyszczenia, sitko oraz standardowe wieczko komory grzewczej. Z kolei zestaw rozbudowany zawiera dodatkowo wieczko half pack, służące do waporyzacji mniejszej ilości suszu, adapter do koncentratów wraz z zapasową uszczelką, 3 zapasowe sitka, breloczek z ukrytym dabberem, oraz pokrowiec służacy do transportu naszego cacka.

Obie wersje są pakowane w bardzo estetyczne pudełko, wyposażone w magnetyczne zamykanie oraz przegrody dedykowane poszczególnym akcesoriom.


Sposób działania Vaporizera PAX 3

Jeżeli miałeś styczność z poprzednimi wersjami vaporizerów PAX, to najnowsza odsłona tego urządzenia na pewno nie będzie dla Ciebie stanowiła zagadki. Projektanci na pewno nie starali się wynaleźć koła na nowo, choć na pewno ulepszyli parametry “toczenia”.

Dla tych którzy będa mieli to urządzenie w dłoniach po raz pierwszy, postaram się przybliżyć obsługę i sposób działania vaporizera.

Komora grzewcza znajduje się na spodzie jednostki i jest zabezpieczona magnetycznym wieczkiem, które otworzymy naciskając na jedną z krawędzi.

Po wypełnieniu komory ulubionym typem suszu i zabezpieczeniem odpowiednim wieczkiem - half pack (z dodatkowym stożkiem) przy niewielkich ilościach materiału lub standardowym przy pełnej komorze, możemy rozpocząć waporyzację.

Aby uruchomić PAX 3 należy nacisnąć środek ustnika znajdującego się u góry vaporizera. Aby wejść w tryb ustawień temperatury waporyzacji, należy nacisnąć i przytrzymać ustnik przy wcześniej włączonym urządzeniu. Po wejściu w tryb ustawień temperatury wybór odpowiedniej temperatury następuje przez krótkie naciskanie ustnika. Po wybraniu właściwego ustawienia temperatury (w zależności od wyboru będą świecić się 1-4 diod LED) należy nacisnąć i przytrzymać ustnik, aby opuścić tryb ustawień temperatury, albo lekko potrząsnąć urządzeniem. Urządzenie natychmiast rozpocznie automatyczne nagrzewanie do wybranej temperatury. Po podłączeniu urządzenia do aplikacji PAX Vapor App można ustawić dowolną temperaturę, w zakresie 182-215 °C, waporyzacji z dokładnością do 1 °C. Czas nagrzewania jest krótki, PAX 3 jest gotowy do sesji po zaledwie 15-20 s, o czym informuje krótka wibracja urządzenia oraz zapalenie się diod LED na zielono na przednim panelu vaporizera. Pozostaje jedynie przyłożyć usta do ustnika i rozkoszować się sesją. Jeżeli chcemy wykorzystać PAX 3 do waporyzacji koncentratów i wosków, musimy użyć dedykowanego adaptera - napełnić go materiałem i umieścić w komorze grzewczej. Adapter będzie delikatnie wystawał poza korpus jednostki, jest to normalne w PAX 3 i służy prostszemu demontażowni wieczka. Przy sesjach z woskiem i koncentratami rekomenduję rozpocząć od razu od najwyższego - czwartego ustawienia temperatury.




Aplikacja mobilna - PAX Vapor App

Prosta i przyjemna aplikacja, o intuicyjnym i płynnym menu zachęca do korzystania. Samo parowanie urządzenia z telefonem jest szybkie i bezbolesne. Po instalacji mamy do wyboru, czy chcemy od razu przystąpić do sesji, czy może wolimy zobaczyć krótki, bo nieco 2-minutowy film instruktażowy. Polecam go zwłaszcza osobom, które nie miały styczności z poprzednimi wersjami urządzenia. W wielkim skrócie zostaną wam podane informacje dotyczące ładowania baterii, przygotowania suszu i urządzenia do sesji oraz będziecie mogli zaznajomić się z podstawowymi komunikatami, jakie są wyświetlane przez diody LED na przednim panelu vaporizera.

Dzięki aplikacji jesteśmy w stanie nie tylko dokładnie ustawić temperaturę waporyzacji i spersonalizować swoje urządzenie, ale przede wszystkim jednak mamy dostęp do kilku trybów pracy urządzenia, oferowanych nam dodatkowo przez producenta:

  • Standard - podstawowe ustawienie dostępne w PAX 3 w trybie manualnym, temperatura komory grzewczej wzrasta w momencie wdychania i opada do wyjściowej, kiedy przestanie przelatywać przez nią powietrze.
  • Flavor - jak sama nazwa wskazuje, ustawienie to ma pomóc w zachowaniu smaku par. Tutaj kluczowe znaczenie ma ogrzewanie na życzenie (“on-demand”). Jednostka zacznie się nagrzewać szybciej i do wyższej temperatury w momencie inhalacji i przestanie grzać całkowicie przy braku przepływu powietrza, co pomaga oszczędzić susz na kolejny wdech. Funkcja ta jest przydatna, jeżeli w trakcie sesji jesteśmy czymś zajęci i odwrócenie naszej uwagi mogłoby skutkować marnowaniem materiału.
  • Boost - ustawienie zdecydowanie bardziej “agresywne”, gdyż nastawione na szybkie podgrzewanie suszu. Przy tym ustawieniu temperatura fazy stand by jest wyższa, a sam proces chłodzenia trwa krócej. Tryb polecany na krótkie i intensywne sesje lub dla fanów dużych i gęstych obłoków.
  • Efficiency - ustawienie to ma na celu ciągłe, powolne podgrzewanie suszu w komorze, w celu utrzymania jednakowej produkcji par w trakcie całej sesji. Temperatura będzie wzrastała stopniowo przez cały czas trwania sesji.
  • Stealth - głównym celem tego ustawienia jest ograniczenie zapachu wydobywającego się z urządzenia w trakcie użytkowania oraz oszczędzaniu baterii. W praktyce sprowadza się to do szybszego ochładzania komory, niższej temperatury w fazie stand by i do zmniejszenia intensywności świecenia diod LED


Smak

Biorąc pod uwagę fakt, że niewiele się zmieniło w konstrukcji “pieca” i kanałów przelotowych powietrza, sam smak i jakość obłoków też przypomina tą, którą znamy z PAX 2. Inhalacja zapewni nam gładką parę i smak na satysfakcjonującym poziomie.

Dzięki opisanym powyżej trybom jesteśmy w stanie delikatnie zmienić smak i gęstość obłoków. To że użytkownik może zmienić nie tylko samą temperaturę podgrzewania w poszczególnych trybach, ale także sposób pracy urządzenia (czas i sposób podgrzewania suszu oraz czas chłodzenia komory), powoduje że PAX 3 w kwestii dostosowania urządzenia do swoich potrzeb wyróżnia się bardzo na tle konkurencji.

Należy jednak pamiętać, że jest to vaporizer kondukcyjny, przez co zawsze tracimy odrobinę na walorach smakowych. Dodatkowo należy pamiętać, że mimo iż mamy do wyboru cztery temperatury waporyzacji (182 °C, 193 °C, 205 °C, 215 °C) i możemy jeszcze ustawić własną wybraną temperaturę z zakresu 182-215 °C, to brakuje możliwości podkręcenia temperatury poza już dostępne widełki.

W innych dostępnych na rynku urządzeniach jesteśmy w stanie w trakcie sesji uzyskać wyższą temperaturę i brak tej możliwości ogranicza jakość uzyskiwanych par.





Jakość wykonania Vaporizera PAX 3

Oczywistą kwestią jest podobieństwo do swego poprzednika, PAX 2. Biorąc pod uwagę brak większej ingerencji w metodę grzania i transportu pary, jest to uczciwe stwierdzenie. Największą różnicą w porównaniu do PAX 2 i pierwszej edycji PAX 3, jest matowe wykończenie obudowy. Pomijając walory estetyczne, matowe wykończenie powoduje, że urządzenie nie rzuca się już tak w oczy i nie widać na nim odcisków palców, które pojawiały się po pierwszym dotyku na błyszczącym poprzedniku, co sprawiało że urządzenie wyglądało jak dowód idealny na miejscu zbrodni. Matowe wykończenie oraz częściowo nowa kolorystyka zaspokoją najwybredniejsze gusta.

Miło ze strony producenta, że w zestawie Complete Kit pomyślał o dorzuceniu wieczka half pack, przeznaczonego do waporyzacji z mniejszą ilością suszu. Prosta rzecz, a cieszy! W kwestii koncentratów i wosków, cóż, szanuję starania projektantów, jednak maksymalna temperatura waporyzacji może okazać się zwyczajnie niewystarczająca.

Co do samej jakości wykonania, to jest ona na wysokim poziomie. Urządzenie ma przyjemny, ergonomiczny kształt, a poszczególne elementy zostały wykonane z solidnych materiałów i precyzyjnie dopasowane.

Czas pracy PAX 3

Bardzo miłą niespodzianką było było dla mnie, że projektanci zastosowali bardziej wydajną baterię, bez zmiany rozmiarów samego urządzenie.. Zamiast poprzednich 3000 mAh dostępnych w PAX 2, w PAX 3 “pod maską” mamy 3500 mAh. Zmiana o 500 mAh może wydawać się znikoma, jednakże skutkuje przeciętnie dwiema dodatkowymi sesjami, co w plenerze lub w przypadku braku ładowarki pod ręką może stanowić znaczącą różnicę. Sam czas ładowania również stoi na przyzwoitym poziomie. Całkowity czas ładowania urządzenia od 0 do 100% zajmuje około 100 min.


Dyskrecja

Tak samo jak w przypadku PAX 2, nowa odsłona pozostaje jednym z najmniejszych, dostępnych obecnie vaporizerów. Przy wymiarach 9,83 x 3,07 x 2,16 cm oraz masie 95 g vaporizer ten jest niewiele większy od standardowej zapalniczki. Dodatkowo, zwiększona pojemność baterii sprawia, że ładowarka również rzadziej będzie lądować w Twojej kieszeni lub plecaku. Sam wygląd urządzenia nie zdradza zastosowania, gdyż na pierwszy rzut okiem może kojarzyć się z modemem lub power bankiem, a w damskiej torebce spokojnie może ujść za kosmetyk lub flakonik perfum. Co do generowanego zapachu, to przy zastosowaniu trybu Stealth jesteśmy w stanie mocno ograniczyć jego ilość i intensywność. Jest to miły ukłon w stronę osób ceniących sobie dyskrecję. Nie oszukujmy się, żyjemy w czasach pogoni za wielkimi obłokami i takie rozwiązanie nie zawsze jest standardem.



Podsumowanie

PAX 3 to bardzo przyzwoite rozwinięcie poprzedniego modelu. Do gustu przypadła mi aplikacja, oferująca coś więcej niż samą zmianę temperatury. Miło, że mamy opcję wybrania dowolnej temperatury waporyzacji z zakresu 182-215 °C, jednak przydałaby się możliwość podkręcenia temperatury maksymalnej poza zakresy dostępne w pozostałych czterech trybach pracy. Na plus na pewno należy zaliczyć wydajniejszą baterię i możliwość wyboru spośród dwóch zestawów różniących się ilością zawartych akcesoriów. Cieszy fakt, że kontrowersyjna obudowa wykończona w wysokim połysku, która palcowała się od samego patrzenia na nią, została zastąpiona o wiele praktyczniejszym, matowym wykończeniem. Osoby, zwracające szczególną uwagę na walory estetyczne powinny docenić tą zmianę.

Jeżeli poszukujesz vaporizera, który cechuje się małymi wymiarami i dyskrecją, na pewno warto zwrócić uwagę na ten model. Otrzymasz przyzwoity smak i satysfakcjonujące obłoki. Prędkość działania też jest niewątpliwą zaletą PAX 3. Kwestią dyskusyjną pozostaje cena, jednakże jeżeli nie zamierzasz waporyzować koncentratów i nastawiasz się na intensywaną waporyzacją suszu, zawsze możesz wybrać skromniejszy i tańszy zestaw Basic.




Nie wszystko jasne?


Jeśli powyższy artykuł nie wyjaśnił wszystkich wątpliwości, zachęcamy do kontaktu z naszymi specjalistami, którzy chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania
Komentarze ()
Produkt dodany do listy życzeń
Produkt dodany do porównania