Vaporizer Flowermate V5 Nano
Dzisiaj na tapecie mamy jedną z ciekawszych premier roku 2018. Najnowszy waporyzator Flowermate V5 Nano to urządzenie oparte na doświadczeniu zebranym w trakcie produkcji serii V5. Poprawiono wygląd, ułatwiono obsługę i zastosowano wymienną baterię. Sprawdźmy, czy jedno z bardziej wyczekiwanych urządzeń tego roku spełni nasze oczekiwania.
Zawartość Zestawu
Nano pakowane jest w estetyczne, kartonowe pudełko o ciekawej kolorystyce. W środku natomiast rozbudowany zestaw akcesoriów, które sprawią, że sesja z najnowszym Flowermate’m będzię jeszcze przyjemniejesza. W skład zestawu wchodzą:
- Waporyzator Flowermate V5 Nano wraz z baterią
- Pokrowiec na waporyzator
- Ładowarka Micro USB
- Szczoteczka do czyszczenia
- Szpatułka pomocna przy ładowaniu komory
- Dozownik służący do ładowania materiału
- Pojemnik dozujący
- Pojemnik do wosku
- Instrukcja obsługi
- Zestaw pięciu zapasowych sitek
- Szklany ustnik
Doznania podczas użytkowania Flowermate V5 Nano
Sesja z wykorzystaniem Flowermate V5 Nano to czysta przyjemność. Na niższych temperaturach waporyzator oferuje niesamowicie czystą, pełną smaku parę, a to dzięki zastosowaniu komory grzewczej wykonanej z ceramiki. Przy wyższych ustawieniach temperatury otrzymamy gęste obłoki, które zadowolą najbardziej pojemne płuca. Ilość produkowanej pary, biorąc pod uwagę rozmiar samego urządzenia potrafi mile zaskoczyć. Tak więc w kwestii doznań V5 Nano mocno broni swojej pozycji.
Użytkowanie vaporizera
Tak jak większość waporyzatorów Flowermate jest bardzo prosty i intuicyjny w obsłudze. Aby uruchomić lub wyłączyć urządzenie wystarczy kliknąć pięciokrotnie na przycisk zasilania. Zmiany ustawienia temperatury dokonujemy za pomocą przycisków góra/dół. Aby urządzenie zaczęło nagrzewanie ziółek należy nacisnąć i przytrzymać przycisk zasilania przez 2 sekundy. O osiągnięciu zadanej temperatury Flowermate poinformuje nas poprzez alarm wibracyjny. Przy swoich niewielkich wymiarach Nano leży wygodnie w dłoni, a niska waga sprawia, że jest to waporyzator stosunkowo przyjazny w transporcie. Z ciekawych rozwiązań należy nadmienić specjalny schowek na ustnik, znajdującą się pod przesuwanymi drzwiczkamina spodzie urządzenia. Dodatkowo schowek został wyposażony w mechanizm sprężynowy, który ułatwia wyjęcie ustnika.
Na boku Nano znajdziemy średniej wielkości wyświetlacz LED, który dzięki zastosowaniu sporej czcionki jest bardzo czytelny. Do ładowania komory producent dołączył specjalną nasadkę, która dzięki zastosowaniu magnesu pasuje idealnie i utrzymuje się w jednej pozycji. Pojemność samej komory to ok. 0,25g. Czyszczenie waporyzatora nie stanowi większego problemu. Wystarczy zamoczyć dołączony pędzelek w alkoholu izopropylowym i omieść komorę grzewczą. Następnie patyczkiem kosmetycznym, nasączonym w tym samym alkoholu dokładnie przetrzeć środek “pieca”. Kolejnym krokiem, który zalecam, to porządne “przepalenie” urządzenia przed kolejną sesją. W trakcie, gdy Nano się nagrzewa, zanurzamy ustnik w alkoholu izopropylowym i dajemy mu odmoczyć się przez jakieś 5 minut. Następnie przy użyciu patyczków kosmetycznych dokładnie przecieramy wewnętrzne ściany ustnika.
Zakres Temperatur w Flowermate V5 Nano
Testowany model osiągnął 200 stopni Celsjusza po około 35 sekundach i nagrzewa się do maksymalnej temperatury 230 stopni w około 40 sekund. Zakres temperatur to 40-230 stopni, przy czym płynna regulacja następuje o jeden stopień, co umożliwia ustawienie temperatury z dużą dokładnością.
Bateria
Miłą niespodzianką jest fakt zastosowania przez producenta wymiennej baterii (1865) o pojemności 2500 mAh. Czas pracy baterii to około 45 minut. Ładowanie następuje za pomocą kabla USB, a czas potrzebny do pełnego naładowania baterii to około 2 godziny. Niestety V5 Nano nie może być używany w trakcie ładowania.
Jakość Wykonania
Pomimo, że Flowermate V5 Nano należy do raczej średniej półki cenowej, nie oznacza to, że przy produkcji oszczędzano na zastosowanych materiałach. Obudowa zewnętrzna została wykonana z jednego kawałka szczotkowanego aluminium, wykończona na obu końcach wysokiej jakości plastikiem. Wyświetlacz OLED jest jasny i czytelny. Ustnik w testowanym modelu wykonany został ze szkła borosilikatowego. I tutaj pierwsza poważniejsza uwaga, ustnik przy dłuższej, bardziej intensywnej sesji potrafi się nieprzyjemnie nagrzewać. Bardziej doświadczony użytkownik poradzi sobie z tym zjawiskiem regulując głębokość i siłę wdechu. W produkcji komory grzewczej zastosowano czarną ceramikę, którą cechuje wysoka wytrzymałość i niskie nagromadzenie osadu. Przesuwane drzwiczki pracują pewnie i są porządnie wykonane. To samo tyczy się blokady baterii, jej solidne wykonanie nie powinno
sprawiać problemów.
Dyskrecja
Flowermate V5 Nano wypada w tej materii bardzo podobnie do konkurencji. Wymiary waporyzatora sprawiają, że prawie cały mieści się w dłoni. Schowanie urządzenia przed wścibskimi oczami nie powinno być specjalnie problematyczne. Oczywiście urządzenia typu PAX będą górowały nad Nano, ale bardzo nieznacznie. Samym kształtem Nano nie budzi oczywistych skojarzeń, co zwiększa dyskrecje. Na koniec kwestia zapachu i tutaj testowane urządzenie również nie budzi zastrzeżeń. Zapach pary jest wyczuwalny jedynie przez kilka pierwszych sekund i nie jest specjalnie intensywny.
Spokojnie można używać ten waporyzator w zamkniętych pomieszczeniach, bez obawy, że charakterystyczny zapach będzie unosił
się godzinami.
Podsumowanie
Flowermate V5 Nano to naprawdę solidna propozycja z średniej półki cenowej. Wymienna bateria, poprawiona jakość wykonania i nowy, stylowy design najnowszego dziecka ze stajni Flowermate na pewno znajdzie swoich zwolenników. W kwestii smaku, waporyzator bardzo ładnie radzi sobie do temperatury ok 200 stopni Celsjusza. Powyżej, para potrafi podrapać odrobinę po gardle, co nie jest zresztą wyjątkowe w waporyzatorach tego rozmiaru. Podsumowując - Nano to na pewno jeden z najciekawszych waporyzatorów ze średniej półki cenowej. Jeżeli szukasz urządzenia, które oferuje ciekawy wygląd, dobrą jakość wykonania i soczysty aromat za stosunkowo niewielkie pieniądze, to zdecydowanie powinieneś rozważyć zakup Flowermate V5 Nano.
Nie wszystko jasne?
Jeśli powyższy artykuł nie wyjaśnił wszystkich wątpliwości, zachęcamy do kontaktu z naszymi specjalistami, którzy chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania
![Flowermate V5 Nano jedna z najciekawszych premier 2018 roku [Recenzja]](/modules/ph_simpleblog/featured/54.jpg)
